T: Chciałaś opowiedzieć mi sen?
K: Tak, był niezwykły, bardzo wyraźny....żywy......Śniło mi się, że jadę autem z moimi rodzicami, jest niefajna pogoda, na asfalcie śniego-błoto, ślisko...Siedzę z tyłu, tak bardziej pośrodku, widzę drogę, obok mnie, po prawo siedzi tata. Patrzę na mamę, siedzi za kółkiem NIEPRZYTOMNA!!!!! Nieświadoma!! Zemdlała czy coś!? Mam w sobie to słowo - nieświadoma, nieobecna....to tak jakoś do mnie przemawia - to słowo - jest nieświadoma! I prowadzi to auto! Widzę to i próbuję coś zrobić z tego tylnego siedzenia, łapię za kierownicę, ale to za mało! Trzeba zredukować bieg! Jest ślisko a my pędzimy z górki! Przed nami zakręt! Ale jak to zrobić z tylnego siedzenia??
(Luiza zaczyna płakać......płacze do czasu, aż znów nabiera powietrza i opowiada dalej):
To jest o moim życiu Beata, o moim życiu!.....
T: Co masz na myśli?
K: obok mnie siedzi bezradny ojciec, jest w pozycji dziecka bardziej niż ojca, bardziej bezradny niż ja - nie może zrobić nic, albo nie umie, nie wie, nie wiem....Ja czuję w sobie tą odpowiedzialność, by coś zrobić......próbuję ocucić ta matkę, ale nie daję rady...i robię co mogę....ja.....
T: tak....to niezwykła metafora, symboliczny "obrazek", bardzo emocjonalny....z twojego życia.
Co czułaś po przebudzeniu?
K: byłam....w jakimś szoku? nie wiem?.....czułam niepokój, lek...ale najbardziej poczułam współczucie do siebie....do siebie małej....Tak zobaczyłam ta scenę i zrobiło mi się siebie zwyczajnie żal.....
T: A gdybyś miała wyreżyserować ten sen dalej....co byś zrobiła tam dla siebie?
K:....(długa pauza...) Dalej.....dalej....ja bym chciała zacząć krzyczeć na cały głos by oni się ocknęli!! to ich auto! Ja w nim jadę ale nie chcę ratować tej sytuacji! Ja chcę już wysiąść z tego auta!! Ja już chcę wysiąść!
(Luiza ukrywa twarz w swoich dłoniach....)
T: Tak, to dobry pomysł....już nie musisz z nimi jechać....możesz wysiąść.
(Chwilę patrzymy na siebie w milczeniu. W tej ciszy totalnie opada smutek....pojawia się...nadzieja.....Może być inaczej...Teraz)
© 2025 Proudly created with Beata Skoneczko
© 2025 Proudly created with Beata Skoneczko